Po chorobie.

Wtorek, 8 czerwca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Po ostatniej jeździe w deszczu stworzątka siadły mi na gardło. Niestety musiałem zapodać amoksycylinę, bo zbliżały się egzaminy i nie było czasu na chorobę. [Jestem przeciwnikiem stosowania makrolidów, jeśli nie ma szczególnych wskazań.] Od dawna stosowany β-laktam mimo, że nie zawsze działa i w dodatku niezbyt mocno, darzę dziwną sympatią.

Całkiem przyzwoita średnia jak na pierwszą jazdę po ponad tygodniowej przerwie [trasa po wzgórzach trzebnickich]

Rozjazd

Niedziela, 30 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Po wczorajszej 200 niezbędne było rozruszanie pokurczonych mięśni. Rano padało, tuż przet powrotem do domu również zaczęło kropić.

Zamek w Mosznej z FR.org

Sobota, 29 maja 2010 · Komentarze(7)
Kategoria szosa
Wybór na dłuższą trasę szosową padł na zamek w Mosznej. Pogoda przez cały dzień idealna. Z Wrocławia do Oławy dojazd mimo nie zbyt dużego ruchu nie przyjemny – nie lubię tej drogi, mimo znośnej nawierzchni. Pozostała część trasy do zamku bardzo fajnymi asfaltami o małym ruchu. Na trasie trochę czasu straciliśmy na wymianę 2 dętek pękniętych przy wentylu (presta…). Tempo w tamtą stronę średniawe, bo jeden kolega miał problem z kolanami.

Zamek piękny! Jakbym zobaczył zdjęcie, w życiu nie powiedziałbym, że znajduje się w Polsce. Prędzej francuskie Chateau, do których mam słabość. Wjazd na teren zamku kosztował 5 zł! – decyzja tylko jedna, oglądamy zza płotu. Po godzince odpoczynku i browarze ruszyliśmy z powrotem. Zamiast wracać tą samą trasą ruszyliśmy do Opola i stamtąd do Wrocławia (z decyzjami grupy się nie dyskutuje). Opole spodobało mi się, podobnie jak we Wrocławiu, jest trochę mostów, Odra, jej kanały oraz śluzy. W drodze powrotnej nastąpił mały konflikt interesów, tzn, koledzy mimo wiatru w twarz i dystansu >110 km w nogach, cisnęli 27-30 km/h – pełen szacunek. Gdybym jechał sam pewnie wlókłbym się w takim wypadku max 25. [Co raz bardziej myślę na zakupem szosówki, jedyny problem to finanse, bo trzeba dać min te 3k, żeby rower sprawiał przyjemność z jady.]
Było ciężko, bolały plecy, ręce i pupa. W drodze powrotnej cały czas walka z samym sobą, dotrzymać tempa kolegą, jechać dalej. Na długo zapamiętam tabliczkę Brzeg 15 km. Dobra, myślę pół godziny i jesteśmy. Po pewnym czasie jazdy spoglądam na zegarek i nie mogę zrozumieć, że minęło dopiero 10 min, a mi wydaje się, że prawie cała wieczność.

Ale najważniejsze jest to, że magiczna 200 została dziś przekroczona.

Wielki dzięki Panowie za wyjazd.



i fotka madzi:
[/url]

Takie szczęście

Piątek, 28 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria wroc
Cały dzień świeciło słońce, jak tylko wyjechałem przyszły chumury i zaczął padać deszcz :/

Las Mokrzański

Czwartek, 27 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria wroc i okolice
Dzisiejszym celem był las mokrzański, w szczególności górka z fajnymi podjazdami i zjazdami. Ustawka z FR.org, poza mną był jeden kolega.
Dodatkowo trip szosą: brzezinka-pisarzowice-wilkszyn-wroc.
Zrobiliśmy małe kółko po polderze Kozanów, z którego odpompowali już wodę i poza workami z pisakiem innych śladów powodzi brak.

Powódź we Wrocławiu

Sobota, 22 maja 2010 · Komentarze(3)
Kategoria wroc
Kolejna ustawks z FR.org (było 5 osób)
Woda w Trestnie sięgnęła 657 cm, w 1997 r było 724 cm, a więc o 67 cm więcej. Ścisłe centrum miasta jest bezpieczne, na biskupinie, sęponie, karłowicach, osobowicach i rędzinie do korony wałów brakuje ok 2 m. Kozanów tradycyjnie zalany.

Nie mogłem się powstrzymać przed dodaniem tego obrazka:
























Wielka woda cd z FR.org

Piątek, 21 maja 2010 · Komentarze(4)
Kategoria wroc
Ludzi na wałach mnóstwo. Dziś już nie przejechaliśmy pod mostem warszawskim, bo zalane. Szczerze mówiąc to zaczyna wyglądać to nie ciekawie. Ale Wrocławia nie zaleje, kolega mówił, że wojsko na strachocinie/wojnowie mówi o wysadzaniu wałów (niekoniecznie tam). Czekam kiedy zaleje polder Kozanów, wszak do tego jest przeznaczony.





wczoraj tędy jechaliśmy






Wielka woda z FR.org

Czwartek, 20 maja 2010 · Komentarze(1)
Kategoria wroc i okolice
Zrobiliśmy mały przegląd stanu wód Odry i Oławki. We wrocławiu nie wygląda to gorzej, niż w kwietniu 2006 podczas wysokiego stanu wód po roztopach:





Natomiast Trestno i Blizanowice są zupełnie odcięte od świata, przyrost wody w zalewanych polderach jest szybki.

Wał Karłowice


Droga do Trestna


W oddali Trestno






Budowa wschodniej obwodnicy


Wojnowice z FR.org

Sobota, 15 maja 2010 · Komentarze(2)
Kategoria wroc i okolice
Ustawka z FR.org:
Łącznie 6 osób, w tym jedna dziewczyna. Trasa ratyń, lutynia, błonie, miękinia, wojnowice, brzezina, mokrzański, wro, opa, blizanowice, pl. grunw.
Częściowo trasą tegorocznego BM.
Było trochę błota i kilka podjazdów. Na koniec z 2 kolegami przyzwoitym tempem dokręciliśmy do seteczki.

Las Bukowy

Sobota, 8 maja 2010 · Komentarze(0)
Kategoria wroc i okolice
Ustawka z FR.org
Dojazd do Trzebnicy prawie tylko i wyłącznie terenem, między innymi po dawnej trasie bike maratonu. W Lesie Bukowym masa zjazdów i podjazdów o przyzwoitym nachyleniu. Powrót również terenem przez las malin, dalej od siedlca szosą.
Znowu po zamianie kół zapomniałem przestawić obwód koła w liczniku, różnica wynosi około 5,8% więc przejechałem dziś ok 72 km. Nie będę zmieniał podanego dystansu, przynajmniej na koniec roku będę miał pewność, że przejechałem te xxxx km z lekką nawiązką (ostatnio jak liczyłem przez te parę razy różnica była około + 30 km).