Na osobowice. Odwiedzam ten cmentarz od wielu lat, zwykle raz, czy dwa razy w roku, w lecie i jesienią. To niezwykłe miejsce, może za sprawą wspomnień z dzieciństwa.
Dalej źle mi się jechało, a to nie o to chodzi. Zdenerwuję się i sprzedam rower i na tym się skończy:(
Na Biało. przegląd instalacji kominowej i gazowej. Ledwo był poprzedni, a już kolejny - a to już rok minął... Jechało się bardzo niestabilnie, jakbym był po 2 piwach albo więcej. Wrażenie jakbym miał się wywrócić, nieprzyjemnie bardzo. Inny świat. Obawałem się tego od dawna, podejrzewałem, że tak będzie. Wjechałem na chwilę do parku zach. pokręcić się wśród drzew, w parku mokro, więc i rama się ubłociła. Takie życie. Jesień w pełni.