Wpisy archiwalne w kategorii

góry

Dystans całkowity:5275.45 km (w terenie 1225.00 km; 23.22%)
Czas w ruchu:291:14
Średnia prędkość:18.11 km/h
Maksymalna prędkość:71.31 km/h
Suma podjazdów:76125 m
Maks. tętno maksymalne:219 (104 %)
Maks. tętno średnie:170 (80 %)
Suma kalorii:279673 kcal
Liczba aktywności:78
Średnio na aktywność:67.63 km i 3h 44m
Więcej statystyk

165 18.08

Sobota, 18 sierpnia 2012 · Komentarze(4)
Kategoria góry
To się najeździłem... :(

Przynajmniej dzień spędziłem w ładnych okolicznościach przyrody z dala od zgiełku miasta, które i tak obecnie jest jak opustoszałe.

Nie będę wyrażał tutaj negatywnych emocji w stosunku do inżynierów Mavica oraz serwisu w Harfie, bo to i tak nic nie da. Po rozebraniu piasty tylniej jedyne co nasuwa się na myśl: to że celowo produkuje się sprzęt tak, żeby posłużył określony czas i trzeba było kupić nowy. Po co montować łożysko ślizgowe za parę zł jak można zamiast niego umieścić element z materiału który ulegnie starciu, co ciekawsze przypadkiem jest on w takim rozmiarze, że nie można go łatwo zastąpić standardowym łożyskiem. (dziwny zbieg okoliczności :) )

Od Harfy dalej będę trzymał się z daleka. Bo to już któryś z kolei raz kiedy się zawiodłem. A ceny powalają na kolana.

Mały przykład:
amartyzator kupiłem za połowę tego co chcieli w Harfie, koła ok 300 zł taniej, hamulce też połowę taniej.

163 12.08

Niedziela, 12 sierpnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria góry
Umówiłem się wczśniej z Asią, że pojedziemy, to nie mogłem zrezygnować. Wybór padł na góry stołowe. Trasa z boguszowa-gorców przez czechy, skalne miasto w Adrspach, aż po drogę 100 zakrętów. Pogoda dopisała, nie padało. Na początku było nam zimno, później można już było jechać na krótko. Widoki robiły wrażenie a zieleń po deszczach oszałamiała kolorem. Asię pokonała kontuzja kolana, więc nie przejechaliśmy całej zaplanowanej trasy. Nic nie szkodzi, zdrowie jest najważniejsze. Konieczna będzie przerwa w jeździe. Mi również odpoczynek od jazdy jest potrzebny.
Wizyta w czechach nie mogła się obejść bez zakupu czekolady i piwa pilsner urquell.
Dziękuję Ślimaku za ten dzień.

taka sobie skałka w czechach


czeski vlak




malowniczy widok w czechach


góry stołowe


Stanąłem sobie przy bocznej drodze prowadzącej w las za potrzebą tuż przy pociętych pniach czekających na wywózkę. Rozglądam się i co widzę, kamęrę podglądającą mnie. Profesionalne maskowanie robi wrażenie.

158 04.08

Sobota, 4 sierpnia 2012 · Komentarze(1)
Kategoria góry
Kolejny wyjazd w kotlinę kłodzką. Na początek długi, mocny podjazd 10-14%.
0,5 l wody w schronisku tylko 4 zł. Strach myśleć o innych produktach. Następnie znanymi mi już trasami. W Lądku na rynku życie tętni. To mi się podoba, bo w innch małych miastach bywa smutno. Tam gdzie są ludzie nie jest smutno.
Kolejny wyjazd który jechałem za mocno w stosunku do sił. Średnia wyniosła 18,12 km/h co na taką trasę w terenie po górach z min ilością asfaltów to dużo, co z tego jak setki myśli nadal kłębią mi się w głowie. Jazda nie pomogła:(

na trasie






błota również nie brakowało


rynek w lądku zdroju




zbiornik topola


ostatnie spojrzenie na góry

147 28.07

Sobota, 28 lipca 2012 · Komentarze(4)
Kategoria góry
Terenowa trasa w kotlinie, wyjątkowo trudna psychicznie dla mnie mimo ładnej przyrody i widoków dookoła.
Od początku jechałem ją trochę za mocno, w pewnym momencie po paru godz jazdy zrobiło mi się niedobrze i słabo. Przestraszyłem się, bo w okolicy iluśtam km nie było żywej duszy i w razie czego byłoby nieciekawie.
Jazda po górach samemu to nie jest to.



133 14.07

Sobota, 14 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria góry
Wybraliśmy za cel Kotlinę Kłodzką: Autostrada sudecka itd
Dużo km zjazdów oraz dziwny mocny wiatr.

malowniczo położone jeziorko

122 01.07

Poniedziałek, 2 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria góry
Ostatni dzień wyjzadu, czas wracać.
Wjechaliśmy na górę szybowcową. Na podjeździe odcięło mnie mocno, na szczęście żel power bara szybko mnie poratował.
Następnie siedlęcin z malowniczym szlakiem nad bobrem i schronisko perła zachodu.

121 01.07

Niedziela, 1 lipca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria góry
Eh za dobrze się spało, żeby wcześnie wstać. Godzina pozwoliła na wjzd do Samotni.



Do tego podjazd ulicą szkolną.

120 30.06

Sobota, 30 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria góry
Wieczory trip po zaopatrzenie do biedrona, a później na łomniczkę. Na koniec podjazd moją ulubioną ulicą w Karpaczu - szkolną.
Szlak na łomniczkę jest ukryty w lesie, nie jest zbytnio widokowy ale warty przejechania. Parę razy między drzewami można dostrzec królową karkonoszy dumnie górującą nad doliną. Przy schoronisku jakiś człowiek gór siedzący na dachu zwrócił nam uwagę: "nie macie liedy jeździć, tylko w porze karmienia zwierząt". Szybko więc się zabraliśmy z tamtąd.

119 30.06

Sobota, 30 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria góry
Kolejny dzień po karkonoaszach.
Tym razem za cel obraliśmy przeł okraj tabaczaną ścieżką przez Budniki, po której tydzień wcześniej biegła trasa bm u golonki. Zjazd oczywiście terenem z zaliczeniem na koniec księżej góry, tym razem udało się wjechać na samą górę, wcześniej bywała zamknięta brama.

naparstnice purpurowe z digitoksyną:)


przed tabaczaną ścieżką


okraj


117 29.06

Piątek, 29 czerwca 2012 · Komentarze(0)
Kategoria góry
W Karkonosze. Ledwo wyjechaliśmy, po 15 min jazdy byliśmy cali mokrzy. Żar lał się z nieba, istna patelnia. Daliśmy jednak radę.