122 01.07
Poniedziałek, 2 lipca 2012
· Komentarze(0)
Kategoria góry
Ostatni dzień wyjzadu, czas wracać.
Wjechaliśmy na górę szybowcową. Na podjeździe odcięło mnie mocno, na szczęście żel power bara szybko mnie poratował.
Następnie siedlęcin z malowniczym szlakiem nad bobrem i schronisko perła zachodu.
Wjechaliśmy na górę szybowcową. Na podjeździe odcięło mnie mocno, na szczęście żel power bara szybko mnie poratował.
Następnie siedlęcin z malowniczym szlakiem nad bobrem i schronisko perła zachodu.