Wychodząc z domu na zajęcia o 7, wydało mi się, że jest podejrzanie ciepło na dworze. Wracając słońce elegancko grzało i widziałem ludzi w kótkim rękawie. Aby nie zmarnować ostatniej jak sądzę okazji na jazdę na krótko, wybralem się do Harfy. Na więcej nie było czasu, bo na 4 godzinnym okienku jeszcze się wcześniej kimnąłem. W Harfie kupiłem 2 dętki i kolejne okładziny ścierne: rim wranglery 2, bo clarcks'y nie przypadły mi do gustu.
Przez 4 dni nie jeździlem, bo zabrałem się wreszcie za napęd. Zdjąłem łańcuch, przerzutkę przednią, wózek tylniej, koło tylnie, kasetę oraz blaty. Łańcuch dokładnie wymyłem w benzynie ekstrakcyjnej robiąc shake'a co najmniej 10 razy w ciągu 4 dni, pomiędzy oczywiście sedymentacja i dekantacja. Ostatni raz w świeżej porcji benzyny (wcześniej przetarłem do połysku szmatą z płynem). Po płukaniu benzyna była prawie bezbarwna. Kasetę myłem w wodzie szczoteczką i szmatą z płynem do naczyń przez 1,5 godziny. Wyglądała i błyszczała jak nowa. Blaty i wózek przerzutki podobnie. Na koniec wszystko zmontowałem, wyregulowałem przerzutkę przednią, którą zamontowałem trochę niżej na ramie, niż poprzednio, bo krawędź prowadnicy łańcucha był za wysoko w stosunku do lini zębów dużego blatu. Teraz jest ok 3 mm, tak jak powinno być. Po wszystkim nasmarowałem łańcuch poprzez nałożenie 1 kropli zielonego Finifsh Line'a na każde ogniwo, a w zasadzie swożeń. Po nocy przetarłem łańcuch szmatką, aby usunąć nadmiar smaru. Podumowując napęd chodzi bezgłośnie i wygląda jak nowy. Niestety taki serwis zajmuje dużo czasu, następny zrobię po zimie, przed nowym sezonem.
Na 18 na żużel Sparta Wrocław - Wybrzeże Gdańsk. Atmosfera jak zawsze podczas meczy z Gda (i Falu) bardzo fajna. Wszak mówi się, że Gdańsk to dzielnica Wrocławia położona nad morzem. Już od 15 lat panuje zgoda z Gda.
Ostatni, 3 etap Otwartych Mistrzostw Wrocławia w MTBO. Dokładnie na drugim końcu miasta, dalej w granicach miasta od domu nie mogło by być. Na zapisane 80 osób, część chyba zrezygnowała z powodu pogody, bo jakoś mało osób było widać. Punkty kontrolne rozlokowana bardzo ciekawie. Podobnie jak 2 edycję, tą wygrałem w kategorii open z czasem coś koło 21 minut, kolejny zawodnik miał czas 25 minut z groszami. Mimo, że nie startowałem w 1 edycji, zostałem Mistrzem Wrocławia, bo brane są pod uwagę 2 najlepsze starty. Dostałem 2 dyplomy i medal z którego jestem bardzo zadowolony.
Dziś wyjątkowo na totalnym luzie, przed jutrzejszymi mistrzostwami. Trzymałem prędkość średnio 25. Nie pamiętam nawet, kiedy tak wolno jeździłem i na zupełnym luzie. Szkoda tylko, że było zimno i wiał mocny wiatr.