Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2010

Dystans całkowity:1389.09 km (w terenie 168.00 km; 12.09%)
Czas w ruchu:55:01
Średnia prędkość:25.25 km/h
Maksymalna prędkość:52.40 km/h
Suma podjazdów:3510 m
Maks. tętno maksymalne:200 (95 %)
Maks. tętno średnie:166 (79 %)
Suma kalorii:54776 kcal
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:44.81 km i 1h 46m
Więcej statystyk

Rozjazd

Niedziela, 11 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria wroc
Po wczorajszym wyjątkowo dobrze mi się jeździło. Może dlatego, że wyjechałem dopiero pod wieczór, gdy temperatura trochę spadła. W lesie panował przyjemny chłód - 26 stopni. Na ulicach i wałach pustki, widać tylko nieliczne dziewczyny na rowerach lub biegające. Wszyscy oglądają finał MŚ. Mnie piłka wyjątkowo nie interesuje, więc skorzystałem z pustki na wałach. Wreszcie można było bezpiecznie rozpędzić się.

Lasy wilczyńskie, bukowy i malin z FR.org

Sobota, 10 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria wroc i okolice
W dzisiejszej wycieczce oranizowanej przez FR.org brało udział 15 osób (Z BS oprócz mojej skromnej osoby pojawiło się 2 jeźdźców). Miło było zobaczyć na forumowym wyjeździe tyle osób, a zarazem nowych twarzy. Myślę, że na BS nie ma szans na pobicie tego rekordu.
Spotkanie o 7.00 pod milenijnym, następnie ruszyliśmy grupą 13 osobową na ratunek koledze z kichą w tylnym kole (znowu presta w MTB...) na ulicę Kurkową. Po szybkim uporaniu się z awarią target na las rędziński i lesicki przez wzgórze szaniec szwedzki. Po drodze "nowsza" część grupy zgubiła się i musieliśmy na nich czekać w okolicach ujścia widawy.
Dojazd do lasów wilczyńskich bardzo uciążliwy ze względu na ociąganie się grupy. Nie mówię tu o różnicach kondycyjnych, bo każdy jeździ na ile go stać ale o ociąganiu się podczas ruszania z odpoczyku itd.
Dopiero w lesie wilczyńskim poczułem radość z jazdy. Część grupy zrobiła sobie piknik w świetnym zadaszonym miejscu biwakowym, natomiast w 10 osób ruszyliśmy na "pętlekę" kolegi Chaozz'a. W skrócie: piasek, podjazdy, zjazdy, korzenie, las, cień, gałęzie, trawa, cóż więcej do szczęścia potrzeba.
Następnie dojazd asfaletem i terenem do lasu bukowego. Tutaj podział grupy: 8 osób ruszyło asfaltem do wrocławia, natomiast stały skład został w lesie, który obfituje w świetne podjazdy i zjazdy.
Powrót do wro terenem przez las malin do skraszyna i końcówka asfaltem.
Po wyjeździe z lasu malin zaliczyłem "dół hipoglikemiczny", nogi stały się ciężkie jak z żelaza. Szybko uzupełniełem cukry batonem i po kilku km doszedłem grupę. Jak jest tak gorąco, to nawet podczas jazdy jeść się nie chce.

Dzisiejsza trasa była kwintesencją xc - szutry, piaski, podjazdy, podjazdy, podjazdy, kilka zjazdów i mnóstwo kurzu, ciut korzeni, pola, lasy i niestety dojazdowe asfalty.

Temperatura na szosie sięgała 37 stopni. Wypiłem 0,5l mojej mieszanki izotoniczno-energetycznej i 4 litry wody.
Do tego na zjeździe zgubiłem 0,5 l wody - wypadła z koszyka.


foto zyla82
.

Regeneracyjnie

Piątek, 9 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Jutro szykuje się ustawka w większym gronie z FR.org i BS zarazem. Myślę, że będzie co najmniej 10 osób. Ruszamy skoro świt o 7.00

Co by tu napisać

Czwartek, 8 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Zamiast opisu muzyka, która mnie zauroczyła:
.

Wzgórza trzebnickie

Środa, 7 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Na dworze przyjemnie chłodno. Jedynie duży ruch osobówek i tirów przeszkadza w jeździe.
Z najwyższego miejsca na trasie dobrze było widać ślężę, wlk sowę, a nawet majaczącą śnieżkę!

Szosa

Wtorek, 6 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Od wczoraj temperatura spadła o ponad 10 stopni. Jechałem na krótko i miejscami było mi zimnawo.

Rozjazd

Poniedziałek, 5 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Po 3 dniowej przyzwoitszej jeździe i 2 setkach pod rząd przyszedł czas na odpoczynek. Ruszyłem lekko, bez zamiaru forsowania się. Jechało się wyjątkowo łatwo i to w obie strony - wiatr był minimalny.
Ładna średnia jak na lajtową jazdę.

Opactwo Cystersów Lubiąż

Niedziela, 4 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
W 3 osobowym składzie ruszyliśmy z Mostu Milenijnego kilka minut po godz 7. Naszym celem było opactwo cystersów w Lubiążu. Droga w tamtą stronę idealna, super aslfat i mały ruch. Same opactwo niestety wymaga remontu ale na szczęscie nie jest jeszcze ruiną.
Za parę dni rusza slot art festiwal w tymże opactie i pierwsi uczestnicy, sami młodzi ludzie już się tam pojawili.
Droga powrotna niestety pod wiatr, kolejnym problemem był upał.

Tempo było przyzwoite, dzięki za jazdę Panowie i do następnego.






foto WrocNam

Vive le Tour! Szosowa pętelka

Sobota, 3 lipca 2010 · Komentarze(1)
Kategoria szosa
Po roku czekania, już dziś rusza 97 TdF.

Aby uniknąć upału wstałem o 6.
Dzisiejsza trasa:
wro - wilkszyn - brzezinka - wojnowice (zamek na wodzie) - mrozów - miękinia - kryniczno - kąty wr. - pietrzykowice - smolec - wro
Rano temperatura jest fajna ale czym później tym gorzej. Na trasie widać było kilku rowerzystów na szosówkach.

Pechowe Wzgórza trzebnickie

Piątek, 2 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria szosa
Jak pech, to pech. Na początku wiatr w twarz, a później kicha w tylnym kole. Dobrze, że miałem łatki to się w miarę szybko uporałem. Dziura w dętce duża, a na opanie żadnego śladu po przyczynie - normalnie zjawiska paranormalne!

Mimo wszystko bardzo ładna średnia.
'