Rozjazd
Poniedziałek, 5 lipca 2010
· Komentarze(0)
Kategoria szosa
Po 3 dniowej przyzwoitszej jeździe i 2 setkach pod rząd przyszedł czas na odpoczynek. Ruszyłem lekko, bez zamiaru forsowania się. Jechało się wyjątkowo łatwo i to w obie strony - wiatr był minimalny.
Ładna średnia jak na lajtową jazdę.
Ładna średnia jak na lajtową jazdę.