Straszliwe błoto

Sobota, 31 lipca 2010 · Komentarze(0)
Kategoria wroc i okolice
W skrócie: lajtowym tempem minęliśmy las osobiwicki (kolega zalicza glebę na zjeździe z szańca szwedzkiego) i rędziński, o dziwo wał nad Widawą został skoszony. Mostkiem kolejowym pokonaliśmy Widawę i ruszyliśmy w stronę żwirowni. Kolega Chaozz nieźle nas wmanewrował w piękne błoto rozjeżdżone przez ciężarówki – masakra. Błoto płytkie i płynne. Po krótkiej chwili cały rower oblepiony warstwą owego błota. Hamulce ocierają, napęd płacze, a spd nie dają się wpinać. Trasa wzdłuż widawy mocno zarośnięta z powalonymi konarami. Dzisiejsza trasa mocno okrojona.
W drodze powrotnej zajechałem na myjnie i rower, w szczególności napęd już czyste, bo do domu raczej nie zostałby wpuszczony w takim stanie.

Na wysokości Paniowic po szosie mknęły w odstępach 3 pociągi około 10 osobowe. Jadąc dalej, mijałem kolejnych maruderów w małych grupka i pojedynczo. Koło torów kolejowych minął mnie 4 lub 5 już pociąg ok 12 osobowy, a następnie pojedynczy kolarze.
Przegląd sprzętu od karbonowych obręczy w kolarzówkach do trekingów. Byłem mocno zdziwiony ilością osób na wspólnej jeździe. Okazało się, że biorą udział w szosowym wyścigu - bo nie wieżyłem, że tak duża ilość szosowców może razem się ustwiać na wspólne jazdy.

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obser

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]