Dziś o 19 na stadionie jest rozgrywany Finał Brązowego Kasku. Z racji, że zawody niezbyt ciekawe, (więc nie szkoda opuścić) oraz w całości rozgrywane przy światłach, wybrałem się przejechać po okolicach Wrocławia, aby zobaczyć znów jak wygląda oświetlony Stadion z daleka. A wygląda pięknie. Uwielbiam ogądać oświetlony Stadion. W chwili uruchomienia oświetlenia w 1979 roku był najjaśniej oświetlanym stadionem w Europie.
Edit: Maciek Janowski (Sparta Wrocław) z kompletem punktów wygrał Brązowy Kask.
1 września to magiczna data. Dziwne, że po 15 latach nie ma szkoły. Od razu na ulicach pojawiły się całkiem ładne korki. Dziś ciąg dalszy poznawania terenu, tym razem z mapą.
Przed przyszłotygodniową imprezą. Co prawda nie właściwym bojem, ale przyszedł mi do głowy ten tytuł. Skąd taki tytuł: po pierwszym kolokwium z chemii organicznej 2 w, prof. Skarżewski tak skomentował wyniki :) Jak ten czas leci.
Na moście kolejowym silny wiatr, jak zwykle dreszczyk emocji na spruchniałych deskach. W drodze powrotnej stadion olimpijski - jakiś koncert się szykuje na polach marsowych, tzn jakieś badziewie zagraniczne ma grać. Peło metali wokoło. Nie znoszę metalu i rocka. Co to jest wogóle za muzyka.
Na koniec dawna stacja zakrzów kotowice, obecnie kotowice. Panuje tu idealna cisza i spokój. Co parę godzin przejedzie tylko pociąg, aż chciało się siąść na chwilę na peronie... ale trzeba było wracać.
Kto nie był niech żałuje, tempo może nie było ślimacze, ale na pewno rekreacyjne. W słońcu – pełnia lata, oby tak zostało przynajmniej do końca września. W okolicy zamku pełno turystów, w tym część wylegujących się na trawie. W drodze powrotnej chcieliśmy wjechać na stare wysypisko na Maślicach, ale dwaj ciecie z ochrony szybko nam to wybili z głowy – wszak muszą pilnować aby nikt śmieci nie ukradł… Zgodnie z niechlubną tradycją wycieczek forumowych Kejt zaliczyła glebę. Zamieszczam link do pliku śladu: ślad w formacie .gdb