Zamieszał w moim sercu Zgubiłam cały żal Poczułam co to szczęście Tylko szczęście Całe szczęscie Tylko szczęście
Od rana kropił deszcz, koło 17 przestał. Poczekałem godzinkę, aby ulice przeschły i ruszyłem. Poza miastem, wśród zieleni na szosie utrzymywała się wartewka wody. Błotników naturalnie brak, więc czułem jakby padał deszcz. Dawno tak fajnie mi się nie jechało, krople spod kół chłodziły rozgrzane mięśnie.