Miasto

Wtorek, 10 sierpnia 2010 · Komentarze(3)
Kategoria szosa
Rano z buta do dziekanatu założyć podanka, oczywiście nic nie załatwiłem, bo jaśniepanie w wakacje przyjmują studentów w godzinach 10-12.

Następnie rowerem na popowice załatwić pewną sprawę. Po wyjściu z domu, koło akademii rolniczej zorientowałem się, że jadę w złą stronę. Miałem jechać przez most milenijny. Przyzwyczajenia robią swoje.
Jazda po mieście to tragedia. Co chwilę trzeba stawać na światłach i czekać, kierowcy mijają w odległości dużo mniejszej niż 1 m. Wracając przez osobowicką, jak zwykle już do milenijnego korek, więc ja środkiem. Jakiś baran jadący z przeciwka chamsko skręcił do osi jezdni, pewnie chciał mnie przestraszyć. Żal dupę ściska, że rowerem jest o wiele szybciej, niż autem. Przyhamowałem nieznacznie, nie przestraszył mnie zbytnio, bo po prawej miałem dosyć miejsca, pozatym nie miał prawa przekroczyć linii.

Komentarze (3)

Czy aby na trzeźwo pisałeś te komentarze???
Przeczytaj mój wpis jeszcze raz, może zrozumiesz.

Pas ruchu ma 3,5m,
ja jadę 0,5 od krawężnika + 1 m odstępu + niecałe 2 m szerokość auta, z prostych obliczeń widać, że można zachować 1 m odstępu, nie najeżdżając na linię, wystarczy tylko chcieć.

Kierowca nie ma prawa przekroczyć nawet obrysem auta linni oddzielającej przecinwne pasy ruchu, jeśli na owym znajdują się auta. Ja właśnie byłem w takiej sytuacji, wyprzedzałem lewą stroną nie przekraczając linii auto wleczące się w korku. A kulturalny ******* z przeciwka chciał mnie przestraszyć, dać nauczkę?

argusiol 21:53 wtorek, 10 sierpnia 2010

a jak jest to chciałbyś żeby ktoś jadący autem wyprzedzał cię 2m od ciebie i nie przekroczył linii??mission impossible

Anonimowy tchórz 20:13 wtorek, 10 sierpnia 2010

nie ma prawa??tam nie ma chyba linii przerywanej!!

Anonimowy tchórz 20:11 wtorek, 10 sierpnia 2010
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa onage

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]