Zachodnie rubieże Wrocławia
Czwartek, 8 kwietnia 2010
· Komentarze(0)
Kategoria szosa
Przebicie się przez całe miasto w godzinach popołudniowego szczytu to prawdziwy koszmar. Średnia ledwo przekroczyła 20 km/h. Dopiero na Maślicach można było bez problemów jechać. Trafiłem na świeżo położony asfalt koło Pisarzowic, jeszcze nawet linii nie pomalowali. Normalnie jak z bajki.