Wojnowice - XC
Sobota, 7 listopada 2009
· Komentarze(1)
Kategoria wroc i okolice
Kolejny wyjazd w ramach kursu rowery górskie. Zbiórka pod najgorszym sklepem i serwisem rowerowym we wrocławiu - Robexem na Kromera. Rano z ust przy oddychaniu leciała para, jakby było poniżej zera. Były ok 2 stopnie. Ruszyliśmy przez milenijkę, w stronę nowego stadionu, następnie przez dobrze mi znany las mokrzański do Wojnowic. Zanim jednak dotarliśmy do pałacu na wodzie popodjeżdżaliśmy sobie raz w górę, raz w dół po okolicznych leśnych pagórkach. Powrót również terenem i ponownie przez las mokrzański, na koniec mała eksploracja lasu pilczyckiego - wąskie ścieżki pełne liści.
Trzema słowami trasę mogę określić błoto, liście i jeszcze raz błoto.
Prowadzący coś dziś nie był w formie, bo tempo nie było za szybkie, porównując z poprzednimi wyjazdami w góry.
Na koniec muszę dodać, że razem z nami jechały 3 dziewczyny, 2 znane z wyjazdu do przesieki i 1 z votum team'u. Niestety ta ostatnia pod koniec trasy zaliczyła przysłowiowy zgon. [tak się kończy niejedzenie na trasie powyżej 2h].
Trzema słowami trasę mogę określić błoto, liście i jeszcze raz błoto.
Prowadzący coś dziś nie był w formie, bo tempo nie było za szybkie, porównując z poprzednimi wyjazdami w góry.
Na koniec muszę dodać, że razem z nami jechały 3 dziewczyny, 2 znane z wyjazdu do przesieki i 1 z votum team'u. Niestety ta ostatnia pod koniec trasy zaliczyła przysłowiowy zgon. [tak się kończy niejedzenie na trasie powyżej 2h].