Kotlina Kłodzka + Czechy Tour, dzień 4
Wtorek, 14 lipca 2009
· Komentarze(0)
Kategoria góry
Tradycyjnie już mimo wstania o 7, wyruszamy dopiero po 9. Wybieramy dobrze znany mi podjazd przez Gniewoszów, chcemy uniknąć strasznie dziurawej podobno drogi przez Lesicę. Serpentyny w okolicach Nagodzic są bardzo ładne, a jeszcze ładniejszy widok na Kotlinę Kłodzką rozpościera się z nich. Podjazd na przełęcz nad Porębą nie daje mi aż tak w kość jak podczas poprzednich wypadów w te rejony. Mimo, że wiozę w plecaku dodatkowe pół kilograma % z czech. Na przełęczy skręcamy w lewo na super wyremontowaną drogę ciągnącą się do samego Zieleńca. Unikamy tym 10 km odcinka na przełęcz Spaloną, który zapadł mi w pamięci jako strasznie dziurawy.
Jazd autostradą sudecką jest bardzo przyjemna, super asfalt, piękne widoki i co najważniejsze zero ruchu. Bardzo szybko docieramy do Zieleńca. Nie możemy znaleźć żadnego sklepu, kończy mi się picie, a wokoło panuje nieznośny upał. Rozpoczynamy zjazd w stronę Kudowy. Droga do przełęczy Polskie Wrota jest w dobrym stanie. Przeszkadza mi jedynie piach i żwir, który miejscami jest naniesiony z pobocza. Na przełęczy Polskie Wrota wjeżdżamy na krajową 8, którą trzymając 50 km/h zjeżdżamy do Lewina Kłodzkiego. Tutaj krótki postój pod słynnym wiaduktem kolejowym. Po 10 minutach jesteśmy w Kudowie. Mimo upału zakładam rękawki, bo ręce porządnie mnie pieką od oparzenia słonecznego. Zaglądamy do sklepu, gdzie uzupełniamy zapas płynów i udajemy się na dworzec pkp. Patrzymy na tablicę, pociąg do Wrocławia jest o 14.41, a jest godzina 14.39! Szybko do kasy kupuję bilet i biegiem do pociągu, aby zdążyć. Wiedząc, że Rafał kupuje jeszcze bilet, najpierw opieram rower o pociąg. Następnie udaję, że nie mogę otworzyć drzwi pociągu - myślę, przecież nie odjadą widząc, że właśnie wsiadam. Dalej biorę rower i przednie koło wstawiam do pociągu, że niby nie daję rady wnieść roweru do pociągu, bo niski peron. Normalnie komedia. Na szczęście nadchodzi Rafał i w ostatniej chwili wsiadamy do pociągu.
Lini kolejowa Kudowa - Kłodzko jest bardzo ładna widokowo, mimo tego, że pociągi na niej straszliwie się wloką. Jest to druga po lini Wałbrzych - Kłodzko, najbardziej urokliwa linia w kraju.
Planując wyjazd chcieliśmy jeszcze przejechać szosę stu zakrętów i zakończyć wyjazd w Wałbrzychu po przejechaniu gór Sowich. Niestety nie wystarczyło czasu - zostało na przyczłość.
podsumowując:
awari sprzętowych i złapanych kapci 0
spalonych kcal 19743 czyli 82640 kJ
v max 68.7
wznoszenie 5378 m
niedosyt z powodu hamowania na zdjazdach z obawy o slicki
pewność, że na Pradziadzie jeszcze się pojawię
profil trasy:
Trasa:
Międzylesie - Nagodzice - Różanka - Gniewoszów - przełęcz nad Porębą - Rudawa - Mostowice - Lasówka - Zieleniec - przełęcz Polskie wrota - Lewin Kłodzki - Kudowa Zdrój
Dziś 10 etap Tour de France.
1.CAVENDISH M. THR 4h 46' 43"
2.HUSHOVD T. CTT 00' 00"
3.FARRAR T. GRM 00' 00"
klasyfikacja generalna:
1.NOCENTINI R, ALM 39h 11' 04"
2.CONTADOR A. AST 00' 06"
3.ARMSTRONG L. AST 00' 08"
Jazd autostradą sudecką jest bardzo przyjemna, super asfalt, piękne widoki i co najważniejsze zero ruchu. Bardzo szybko docieramy do Zieleńca. Nie możemy znaleźć żadnego sklepu, kończy mi się picie, a wokoło panuje nieznośny upał. Rozpoczynamy zjazd w stronę Kudowy. Droga do przełęczy Polskie Wrota jest w dobrym stanie. Przeszkadza mi jedynie piach i żwir, który miejscami jest naniesiony z pobocza. Na przełęczy Polskie Wrota wjeżdżamy na krajową 8, którą trzymając 50 km/h zjeżdżamy do Lewina Kłodzkiego. Tutaj krótki postój pod słynnym wiaduktem kolejowym. Po 10 minutach jesteśmy w Kudowie. Mimo upału zakładam rękawki, bo ręce porządnie mnie pieką od oparzenia słonecznego. Zaglądamy do sklepu, gdzie uzupełniamy zapas płynów i udajemy się na dworzec pkp. Patrzymy na tablicę, pociąg do Wrocławia jest o 14.41, a jest godzina 14.39! Szybko do kasy kupuję bilet i biegiem do pociągu, aby zdążyć. Wiedząc, że Rafał kupuje jeszcze bilet, najpierw opieram rower o pociąg. Następnie udaję, że nie mogę otworzyć drzwi pociągu - myślę, przecież nie odjadą widząc, że właśnie wsiadam. Dalej biorę rower i przednie koło wstawiam do pociągu, że niby nie daję rady wnieść roweru do pociągu, bo niski peron. Normalnie komedia. Na szczęście nadchodzi Rafał i w ostatniej chwili wsiadamy do pociągu.
Lini kolejowa Kudowa - Kłodzko jest bardzo ładna widokowo, mimo tego, że pociągi na niej straszliwie się wloką. Jest to druga po lini Wałbrzych - Kłodzko, najbardziej urokliwa linia w kraju.
Planując wyjazd chcieliśmy jeszcze przejechać szosę stu zakrętów i zakończyć wyjazd w Wałbrzychu po przejechaniu gór Sowich. Niestety nie wystarczyło czasu - zostało na przyczłość.
podsumowując:
awari sprzętowych i złapanych kapci 0
spalonych kcal 19743 czyli 82640 kJ
v max 68.7
wznoszenie 5378 m
niedosyt z powodu hamowania na zdjazdach z obawy o slicki
pewność, że na Pradziadzie jeszcze się pojawię
profil trasy:
Trasa:
Międzylesie - Nagodzice - Różanka - Gniewoszów - przełęcz nad Porębą - Rudawa - Mostowice - Lasówka - Zieleniec - przełęcz Polskie wrota - Lewin Kłodzki - Kudowa Zdrój
punkt widokowy jedlnik© argusiol
przygraniczne jeziorko© argusiol
autostrada sudecka, droga Goeringa© argusiol
granica Mostowice© argusiol
pit-stop© argusiol
w okolicach zieleńca na drzewie© argusiol
zjazd na przełęcz Polskie Wrota© argusiol
wiadukt kolejowy Lewin Kłodzki© argusiol
madzia w pociągu© argusiol
Dziś 10 etap Tour de France.
1.CAVENDISH M. THR 4h 46' 43"
2.HUSHOVD T. CTT 00' 00"
3.FARRAR T. GRM 00' 00"
klasyfikacja generalna:
1.NOCENTINI R, ALM 39h 11' 04"
2.CONTADOR A. AST 00' 06"
3.ARMSTRONG L. AST 00' 08"