Strzelin, Samborowiczki (traiczna kostka), przełęcz pod gromnikiem, Biały Kościół i obowiązkowo chwila relaksu nad wodą:) Później przejechaliśmy obok arboretum w Wojsławicach. Byłem tak już kiedyś jako dziecko, chciałbym się tam jeszcze kiedyś pojawić i pochodzić wsród tak pieknych roślin. Szczególnie jak wszystko jest zielone. Dalej Niemcza - miasto o ponad 1000 letniej historii. Przejeżdżając można było poczuć klimat historii. Z Niemczy skierowaliśmy się w masyw ślęży, przeł tąpadła, mietków i wro.
Tym razem pojechaliśmy przez lasy obornickie do strupiny (ktoś wywinął orła na piasku), dalej żmiegród gdzie w okolicach rozgrywała się czasówka - widzieliśmy wielu kolarzy na całej gamie sprzętów. Dojada do trzebnicy na ostatku wody, postój nad stawem, nastepnie 14%.